Wszyscy uczestnicy a było ich w sumie 17 zostali nagrodzeni lub w jakiś sposób uhonorowani. Regaty odbywały się w trzech kategoriach: OPEN I zwyciężyła Marta Bartoszczyk. W OPEN II (jachty między 7,5 a 9 m) zwyciężył Bogumił Ludwicki, a w kategorii największych jachtów powyżej 9 m tryumfował Jacek Romanowski. Wszyscy uczestnicy jak jeden mąż przyznali, że najważniejszy jest wypoczynek na świeżym powietrzu, świetna zabawa i spotkanie z przyjaciółmi. O podium w kategorii największych jachtów otarł się Seadog 2, na którym żeglował Olgierd Geblewicz Marszałek WZ z załogą. Ostatecznie jacht zajął 4 miejsce. Oto co powiedział Olgierd Geblewicz po zacumowaniu w porcie:
W wywiadzie zapytałem marszałka o to czy planują w tym sezonie jakieś regaty z żoną. Pani Agnieszka miała lekką pretensję, że w swojej wypowiedzi mąż nie nawiązał do wspólnych żeglarskich planów. Jestem pewien, że ten malutki małżeński zgrzyt państwo Geblewiczowie wyjaśnią sobie w domu :).
Rozmawialiśmy również z mocną ekipą szczecińsko-załomską. Na jachcie Nati (nazwa nieprzypadkowa tak ma na imię wnuczka jednego z członków ekipy) płynęło czterech wilków morskich Krzysztof, Jacek, Rafał i Jurek byli w wyśmienitej atmosferze:
Organizatorem regat o Złotą Kotwicę Dyrektora OSiR była Marina Lubczyna oraz oczywiście Goleniowski OSiR.
Podziękować trzeba koniecznie strażakom z JRG Goleniów i OSP i druhom z OSP Lubczyna, którzy czuwali nad bezpieczeństwem pływających.
Tak mi się przypomniała ze starych harcerskich czasów piosenka, która gdyby wymienić trzy słowa, pasowałaby jak ulał do żeglarstwa
Bo ja mam tylko jeden świat
Słońce, góry, pola, wiatr
I nic mnie więcej nie obchodzi
Bom turystą się urodził.
Jezioro Dąbie jest czwartym co do wielkości jeziorem w Polsce ale bardzo płytkim. Średnia głębokość akwenu to 2,6m.
tekst i foto: dr