Wywozimy z trudnego terenu 3 punkty i to jest bardzo dobra wiadomość. Mecz rozpoczął się pod nasze dyktando znakomicie. Ina prowadziła grę i już 22 minucie prowadziła w Manowie 2 : 0. Pierwszego gola strzelił Borucki, który płaskim strzałem pokonał golkipera gospodarzy, wykorzystał podanie Kurtanidze, który wcześniej wyłuskał futbolówkę obrońcy. Minęły 4 minuty i po dośrodkowaniu Szymfelda z rogu piłkę do siatki sprytnym trąceniem pakuje Tomaszewicz. Do końca pierwszej połowy każda z drużyn miała swoje okazje, ale wynik się nie zmienia.

Druga połowa zaczyna się od uderzenia z wolnego Szymfelda po faulu na Kurtanidze, niestety niecelnie. W kolejnych minutach sporo się dzieje. Kilka groźnych akcji przeprowadzają gospodarze. Ale to Ina w 67 minucie
  ma świetną syttuację na podwyższenie wyniku. Po podaniu Bulandy Błaszczyk wpada w pole karne i trafia w słupek! Dziesięć minut później przed polem karnym wycięty równo z trawą zostaje Kurtanidze. Zawodnik z Manowa ukarany czerwoną kartką, gramy w przewadze. Mogliśmy w końcówce domknąć ten mecz, ale gospodarze mimo osłabienia też kilka razy zagrozili bramce Hengera. Było sporo zamieszkania, kartek i emocji, ale udało się! Piłkarze Iny dowieźli to cenne zwycięstwo do końca.
Ostatecznie wygrywamy 2 : 1 z GKS Manowo na wyjeździe i jest to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od 14 września kiedy pokonaliśmy w Policah Chemika 4 : 3. BRAWO drużyna – GRATULUJEMY!! Powrót do Goleniowa będzie na pewno radosny.
Dr, foto: dr z meczu z Olimpem Gościno

Udostępnij

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *