Zadzwonił do radia słuchacz z informacją, że przy rondzie na ul. Wolińskiej vis a vis stacji Orlenu, pracownicy dokonali wycięcia pokaźnych rozmiarów kasztana. Zasięgnęliśmy opinii u źródła, jaka byłą przyczyna, tyle przekazał nam prezes PGK-a – Zbigniew Pankiewicz:
Na ulicy Wolińskiej jest oczywiście więcej drzew tego gatunku. Dopytaliśmy, czy podobny los nie spotka następnych. Prezes złożył zapewnienie, że każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie, a jego firma jest jedynie wykonawcą wycinki na wniosek różnych instytucji. Najczęściej ścierają się dwie racje, bezpieczeństwo mieszkańców i ochrona naszej przyrody. Zmiany klimatu, a także szkodniki i choroby sprawiły, że kasztanowiec jest podatny na wyginięcie. W całej swojej różnorodności drzewa, także kasztanowce są siedliskiem i źródłem pokarmu dla wielu gatunków zwierząt i ptaków. W Goleniowie jest dodatkowy problem, np. na ul. Mikołajczyka wody gruntowe są bardzo nisko, co powoduje wysuszanie korzeni drzew.
Tekst dr, foto mr