Początek spotkania z Darłovią był można powiedzieć dość spokojny… do czasu. W 15 minucie błąd obrońców gości z premedytacją wykorzystała nasza ofensywna dwójka – Winogrodzki i Tomaszewicz, wyszli na czystą pozycję podanie piętką do grającego Prezesa i Pan Piotr płaskim strzałem nie daje szans bramkarzowi. Prowadzimy 1 : 0. Potem długimi fragmentami mecz toczy się w środku pola. Jerst szybko, agresywnie z naszą lekka przewagą. Przyjezdni w 30 minucie meczu oddaj bodaj pierwszy strzał zza pola karnego, ładny ale sygnalizowany. Bez problemu poradził sobie z nim Adrian Henger. Pod koniec 2-3 ładne sytuację prawą stroną przeprowadza Ina. Wstrzelenie z boku Mojsiewicza na 4-5 metr o mało nie kończy się bramką, zabrakło zawodnika na zamknięcie. Jeszcze strzał Winogrodzkiego z główki, niestety niecelny i mamy przerwę. 1: 0 dla Iny, przy odrobinie szczęścia i większej precyzji prowadzenie powinno być wyższe.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Darłovia nie mająca nic do stracenia zaczęła agresywniej atakować. W 51 minucie oddają groźny strzał z daleka, a 6 minut później o mały włos nie straciliśmy bramki. Jest dośrodkowanie na 7-8 metr, a tam napastnik gości o mały nie zaskoczył by naszego bramkarza. Na nasze szczęście, nie sięgnął piłki. Trzeba przyznać, że w 2 połowie gra się bardzo wyrównała. Piłkarze Iny starli się kontrolować grę i wychodzić z groźnymi kotratakami. Dwie, trzy wrzutki z bitych wolnych kończą się zamieszaniem przed naszą bramką. Ostatni kwadrans to ataki piłkarzy gości i nasze kontry, których było chyba z pięć. Jest nerwowo, bo pamiętajmy wynik to cały czas tylko 1 : 0.
Dzisiejszego dnia szczęście nie opuściło jednak naszych piłkarzy i w ostatniej akcji meczu po kontrze Damian Banachewicz, który wrócił po kontuzji ręki, ustala wynik z bliskiej odległości. Wygrywamy mecz 2 : 0.
Dodajmy, że dzisiejszy mecz, na prośbę gości z Darłowa został rozegrany w środku tygodnia. Cała kolejka rozegrana zostanie w weekend. Co widać na zdjęciach został rozegrany na bocznym EUROBOISKU.
Pomeczowy wywiad z grającym Prezesem Iny Piotrem Winogrodzkim:
To ważne zwycięstwo, do którego dzisiaj nasi piłkarze dążyli z wielką wytrwałością i determinacją. Fajnie, że powracający po kontuzji Damian Banachewicz zakończył dzisiejszy zwycięski mecz z bramką. Przypomnijmy, trzy ostatnie mecze to porażki naszej drużyny. Zatem gratulujemy zwycięstwa i życzymy kontynuacji passy w następnych kolejkach IV ligi.
Tekst i foto: dr