29 czerwca od 7.00 rano na węźle A6/S3 Rzęśnica miał odbyć się protest Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych . Organizator planował udział w zgromadzeniu 50 osób oraz postój około 20 pojazdów ciężarowych i zajęcie jednego pasa drogi S6/S3 oraz zajęcie pasa awaryjnego w kierunku północnym. Celem zgromadzenia miało być „zwrócenie uwagi społeczeństwa na brak działania Rządu RP przy rozwiązywaniu problemów firm transportu drogowego w Polsce.” Miał to być kolejny protest. Pierwszy obył się 22 czerwca. I wtedy (początek wakacji) powstał korek długości 16 km.
Na protest nie wyraził zgody burmistrz Krzysztof Sypień. Swoją odmowną decyzję wydał wczoraj 24 czerwca 2024r.
W uzasadnieniu czytamy m.in.: „Wprowadzanie tego typu utrudnień i ograniczeń w ruchu pojazdów jest zaskoczeniem dla użytkownika i zmusza go do wykonywania niespodziewanych manewrów. Należy mieć również na uwadze, iż w okresie wakacyjnym/weekendowym, uczestnikami ruchu drogowego w przeważającej części są rodziny przemieszczające się z południa Polski w kierunku nadmorskim. Wprowadzanie wielokilometrowych zatorów, nieuzasadnione wydłużanie czasu podróży, wpływa niekorzystnie na kierujących i stwarza duże ryzyko wystąpienia wypadku lub kolizji w obszarze miejsca zatrzymania jak i na dalszym odcinku trasy. Organ wydający zgodę na odbycie protestu powinien wziąć pod uwagę wszystkie grupy społeczne i rozważyć wszystkie okoliczności mające wpływ na życie ludzkie. Podsumowując, z uwagi na brak zachowania porządku ruchu drogowego na autostradzie A6 i zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, zwracamy się z prośbą o wzięcie pod uwagę powyższych kwestii w trakcie rozpatrywania spraw związanych z zawiadomieniami w zakresie zgromadzeń publicznych na drogach szybkiego ruchu.”
Na decyzję burmistrza stowarzyszenie ma 24 godziny na odwołanie do właściwego sądu okręgowego, jednak ono nie wstrzymuje decyzji o zakazie zgromadzenia.
Tekst dr, foto: 40 Ton
