Pisaliśmy przez tygodniem, że takie spotkanie się odbędzie. Dwóch ludzi z kadry zarządczej firmy Mondi, które na nie przybyło, zakomunikowało, że wybuduje drogę, która ulży w codziennym funkcjonowaniu mieszkańcom Klinisk, głównie ul. Słonecznej. Nowa droga połączy ulicę Sikorek z ul. Goleniowską i będzie prowadziła przez las. Dowiedzieliśmy się, że umowa została podpisana z gminą Goleniów w lutym tego roku. A realizacja może rozpocząć się jeszcze w czerwcu (czekają na pozwolenie na budowę), a zakończyć mniej więcej za dwa lata. Firma Mondi wybuduje tę drogę w imieniu gminy i przekaże ją w jej stan posiadania, ale – uwaga – wybuduje ją za własne pieniądze, będzie kosztować ok. 10 mln zł. Dodał, że to wielki sukces poprzedników, bo właściwie nie zdarza się, żeby Mondi nawet w większych fabrykach budowało drogi za takie pieniądze. Pan Marek w imieniu Mondi powiedział też mieszkańcom, że protesty raczej nie wchodzą w grę, ponieważ gmina musiałaby zapłacić firmie ogromne odszkodowanie za niewywiązanie się z umowy. Firma ma zamiar w perspektywie kilku lat się rozbudować, więc droga jest jak najbardziej wskazana. Część mieszkańców jest zadowolona z takiego rozwiązania, szczególnie ta, która zamieszkuje ulicę Słoneczną. Spora jednak część i bardzo słusznie uważa, że to w ogóle nie rozwiązuje problemu. Potoki ciężkich samochodów jadące z i do fabryki są koszmarem, a do tego stwarzają ogromne niebezpieczeństwo. Rozwiązaniem docelowym (co potwierdzają również ludzie Mondi) jest połączenie budowanej drogi z obwodnicą, która miałaby ominąć całą wieś i dołączyć do drogi ekspresowej nr 3. Obecny na spotkaniu burmistrz Krzysztof Sypień potwierdził, że taka umowa jest podpisana, ale już realizacja inwestycji pn. obwodnicy do S3, to na ten moment pomysł since fiction, i z własnych środków, czy nawet wspartych funduszami z powiatu czy województwa nie ma szans powodzenia. Większość poboczy ulicy Szczecińskiej w Kliniskach nie ma chodników, nie mówiąc już o ścieżkach pieszo-rowerowych. Taka infrastruktura oczywiście poprawi bezpieczeństwo. Sypień obiecał mieszkańcom, że sukcesywnie będzie się starał poprawiać tę infrastrukturę. To jest kolejny temat do rozwiązania przez nowe władze gminy.
Po spotkaniu poprosiłem pana Marka o krótką rozmowę z nami na temat budowy drogi w Kliniskach. Nie zgodził się, tłumacząc brakiem czasu i zaplanowanym następnym spotkaniu. Mało to było eleganckie, ale prawdę mówiąc nie mam pretensji. To prywatna firma, więc nie ma obowiązku tłumaczyć się mediom ze swoich posunięć, choć mogłaby. Jesteśmy tylko pasem transmisyjnym przekazującym informacje i trochę to nielogiczne, że pan Marek z Mondi nie skorzystał z okazji tych dobrych informacji przekazać osobiście mieszkańcom Klinisk. Wszak na spotkaniu był może 1-2 procent z nich.
Zrobiłem to za niego powyższym artykułem.
tekst i foto Dariusz Religa
Czy tak ma wyglądać rzetelne dziennikarstwo?
Artykuł zawierający oprócz faktów opinie, nie powinien być opublikowany. Autor może dzielić się na prywatnej stronie swoimi przemyśleniami, nie w tego typu wypowiedzi.
O jakie przemyślenia i opinie chodzi Pani Agnieszko. Bardzo proszę precyzyjnie. A kto tak zarządził? Z tym nie publikowaniem opinii?
Mieszkam przy ulicy, która jest tuż obok Słonecznej. Mondi widzę z domu. Te potoki ciężarówek to powtarzana bez weryfikacji propaganda. Duże natężenie ruchu było w czasach Big Carton. Następnie był tutaj Ultra Pack i niewiele się działo, tak jak i teraz, za czasów Mondi. Mieszkańcy ul. Piastowskiej i Szczecińskiej mogą odnosić wrażenie, że każda ciężarówka, która po zjechaniu z autostrady przejeżdża ich ulicami jedzie do Mondi. Tymczasem, co sam widziałem wielokrotnie, część z nich w ogóle nie skręca w Słoneczną. Jadą przez Pucice i Załom do ronda w Dąbiu i wracają na S3. Zdarzało mi się za takimi ciężarówkami jechać przez całą Lubczyńską i zachodziłem w głowę, w jakim celu kierowcy omijają ten krótki odcinek S3.